#105 Short #46

2024, Mar 01

Sprawdź Patoszkolenia!

➡️ 04.06.2024 Architektura 101

➡️ 18.06.2024 Observability

W najnowszym odcinku zagłębiamy się w tematy, które definiują kierunek rozwoju technologii i zarządzania w branży IT.

Analizujemy wpływ stóp procentowych na wzrost i strategie organizacji, zmiany w roli engineering managerów w obliczu ekonomicznych turbulencji, oraz przyszłość ról testowych i ich ewolucję w kierunku większej automatyzacji.

Dodatkowo, zastanawiamy się nad rosnącą odpowiedzialnością tech leadów i wyzwaniem zachowania równowagi między technologią a zarządzaniem.

Dyskutujemy także o nowinkach w świecie MySQL i wyzwaniach związanych z integracją JavaScript, zmianach licencyjnych VMware oraz rozwoju projektów open-source takich jak Nginx w kontekście korporacyjnych i społecznych nacisków.

Słuchasz Patoarchitektów dzięki Protopii. Sprawdź, jak Patoarchitekci i Protopia mogą Ci pomóc ➡️ protopia.tech

Linki i ciekawe znaleziska:

Transkrypcja

Szymon Warda: Cześć, słuchacie Patoarchitektów. Prowadzą Szymon Warda…

Łukasz Kałużny: I Łukasz Kałużny. Wszystkie linki do tego odcinka znajdziecie na Patoarchitekci.io lub gdzieś na dole, na górze, prawa, lewa strona. Dacie sobie radę. Co dzisiaj, Szymonie?

Szymon Warda: Dzisiaj jakoś taka przemyśleniowa generalnie seria linków. Fajna seria artykułów, dwóch, od Pragmatic Engineer, którego doskonale znamy. Dwa. Jeden to jest pokazujący jak wpływ stóp procentowych banku centralnego wpływa na działanie organizacji. Fajnie pokazuje to, że jeżeli generalnie stopy procentowe są zerowe, czyli kredyt jest niski de facto i można zarobić, to w momencie organizacje sobie rosną ładnie i wszystko jest super. A natomiast jak stopy procentowe idą w górę, czyli jest taki potencjalny bez ryzyka de facto zysk. To w tym momencie organizacje się ściskają bardziej, itd. I to fajnie omawia w kontekście roli engineering managerów tak naprawdę, jak to będzie wyglądało. I taką hipotezę stawia, też popartą faktami, że ta rola jest skurczana, a wielcy gracze raczej proponują engineering managerom bardziej przejście do individual contributor, czyli ról developerskich. I możemy tutaj cieszyć się: o, super, fajnie, mniej managerów, bardziej płaskie organizacje i wielki, wielki hype. A mnie to bardziej martwi, bo znam dużo ludzi, którzy chcą być techniczni i nie chcą zajmować się tymi rzeczami miękkimi powiedzmy, np. dlatego mamy tech leadów. A to podejście doprowadzi do kilku rzeczy. Doprowadzi do tego, że będzie większy nacisk na tech leadów i będą mieli więcej odpowiedzialności, w ogóle na team leadów, bo do tego wrócimy, będziemy mieli mniej rozwoju takiego indywidualnego, dopasowanego, co jest jeszcze gorszą sytuacją dla juniorów, których sytuacja rynku nie jest zbyt różowa, powiedzmy sobie szczerze. Ale to też prowadzi trochę do tego, że znowu wraca takie ściśnięcie rynku, znowu wracamy do tego, że wszyscy będziemy znowu fullstackami i takimi fullstackami od rzeczy miękkich, przez testy. Drugi artykuł właśnie jest o tym, jak się zmienia rola testowa i jak przesuwany jest kontekst testowania bardziej na developerów, jak firmy właśnie idą w tym kierunku, żeby właśnie takiego prostego QA, jakiego znamy, wyeliminować ażeby więcej w kierunku automatyzacji, więcej na developerów to poprzesuwać. Więc takie moje przemyślenie, że ta nasza fragmentaryzacja rynku, która się pojawiła, która generalnie miała sens, może była trochę za bardzo, nagle jest znowu wciskana do jednej roli, ale tych odpowiedzialności przybyło na tyle dużo, że pytanie: jak to ściśnięcie będzie wyglądało? Tak że…

Łukasz Kałużny: Wiesz co? Kiedyś tych odpowiedzialności nie było, przed rozdrobnieniem tego. Wiesz, jak sobie popatrzysz, to kiedyś mały zespół potrafił wywalić duży system.

Szymon Warda: Kiedyś mały zespół to był generalnie frontend, backend. To było tyle. A obecnie mamy jeszcze security, mamy ludzi od QA, mamy ludzi od infrastruktury.

Łukasz Kałużny: Ale wiesz, cofnij się, przypomnij sobie Servlet, web formsy, win formsy i inne takie rzeczy. Tam nie było pojęcia backend, frontend.

Szymon Warda: Nie było.

Łukasz Kałużny: Zobacz, że frontend to się śmiałeś, że to jest agencja marketingowa, a nie IT.

Szymon Warda: To jest taki szablon napisany w CSS, który zaaplikowany na wszystko, który robi osoba, która coś ogarnia CSS albo ma do nich cierpliwość. Także martwi mnie ten ruch. Rozumiem go ekonomicznie i to wiadomo było, że to się musi wydarzyć to skurczenie, ale jestem ciekawy, gdzie to się zatrzyma, jak to będzie wyglądało. Czy nie wyjdziemy jak taki dziki pęd, jak w ogóle McKinsey robił, czyli wszyscy do developerki.

Łukasz Kałużny: Nie wiem, mnie np. zastanowiło tutaj te zdanie: you could go back to being an IC, individual controibutor, and act as a hands-on tech lead. I to brzmi trochę nierealnie w pewnym momencie, bo dla osoby, która jest tam jeszcze rok czy dwa lata jako engineering manager, kiedy się wprawia, to ten powrót jest realny.

Szymon Warda: Wiesz co? Powiem Ci, ja myślę tak, ja widzę bardzo dużo, po moich znajomych, ludzi, którzy stwierdzają generalnie, że role managerskie mają to w głębokim poważaniu i oni wracają do kodowania.

Łukasz Kałużny: Nie, to wiesz, mówię tylko, że w pewnym momencie powrót już nie będzie taki łatwy. Zobacz, że wiesz, mówienie sobie rola, czy jesteś individual contributorem albo tech leadem, który klei, wracasz do takiego prawdziwego hands-ona, że siadasz i ładujesz, bo to są też różne role.

Szymon Warda: Różne role, bo to też wynika z tego, że w różnych zespołach są różne oczekiwania takiego managera, ile procent ma na kodowanie. Bo jeżeli mówimy o takiej roli, która jest w ogóle bez kodowania, to faktycznie powrót jest ciężki. A jeżeli mówimy o takiej roli, gdzie np. masz 50/50…

Łukasz Kałużny: Tylko słuchaj, wiesz, jak sobie popatrzysz tam, gdzie występuje engineering manager, zazwyczaj on już nie ma czasu na kodowanie. Jak realnie popatrzysz już na większe organizacje, o których tutaj jest mowa.

Szymon Warda: Zgadza się. To teraz wyobraź sobie, że te wszystkie odpowiedzialności nie znikają absolutnie. Okay, trochę znikną, bo się zespół zmniejszy de facto, ale one nie znikają. I w tym momencie kto te odpowiedzialności przejmie? Team lead, który wcześniej był tech leadem, a teraz będzie po prostu team leadem, który będzie miał jeszcze mniej czasu i teraz on nie będzie katował. Czyli teraz znowu wracam do tego McKinseya, że to w takim razie ludzie, ci, którzy powinni, zamiast kodować, to będą po prostu ogarniali całą papierkologię. A są ludzie, którzy jeszcze w dodatku nie chcą tego robić i nie lubią, albo też nie umieją tych rzeczy robić, całego rozwoju, itd. Smutna seria artykułów, bym powiedział.

Łukasz Kałużny: Dobra, lecimy z tych rzeczy, które… Jedyna fajna rzecz, która mi się trafiła i uważam ją za spoko. To poszedł pierwszy, jest pierwszy review period dla implementacji. Jest tam draft implementacji Open ID dla very Fable credentials.

Szymon Warda: Coś na co wiem, że czekasz bardzo mocno.

Łukasz Kałużny: Raczej, czy wiesz co, czekać, nie czekać… Powiedzmy, że to się spokojnie tam rozwija i to jest bardzo fajny kierunek. Czekam tylko aż jakieś mobywatele i inne rzeczy przestaną produkować takie guano, bo mObywatel pod spodem, gdybyś chciał zrobić zaloguj się mObywatelem, to jest totalne idioctwo, głupota i można to jeszcze inaczej robić. Jak zawsze towarzystwa rządowe są mądrzejsze od technologii i reszty branży. Ale zobacz, że to jest jeden z takich idealnych przypadków, żeby prawidłowo docelowo zaimplementować takie logowanie się takimi poświadczeniami.

Szymon Warda: Mnie też to cieszy z jednej strony. Z drugiej strony mnie to przeraża, bo w tym momencie nagle są organizacje, które mają dokładną wiedzę kim jesteś, jak wyglądasz i w ogóle bardzo dokładne informacje o Tobie.

Łukasz Kałużny: Tak i to wiesz, to zależy czy chcesz się tam tym logować.

Szymon Warda: Zgadza się. Bardziej pytanie moje jest takie dalsze: czy będziesz miał wybór, żeby czym innym się logować?

Łukasz Kałużny: Raczej patrząc się, jak ktoś jeszcze sprowadzi sprawdzanie wieku, to do Pornhuba będziesz musiał się tym zalogować.

Szymon Warda: Coraz więcej legislacji zastanawia się i jest w tym kontekście. Jak najbardziej to będzie jeden z obszarów, tak.

Łukasz Kałużny: Tak, ale całość, do takiego Facebooka bym się tym nie zalogował.

Szymon Warda: Zgadza się, jak najbardziej. LinkedIn martwi mnie chyba najmniej. Gdyby to miał Google, to martwiłoby mnie to dużo bardziej, powiedzmy sobie.

Łukasz Kałużny: Raczej Meta i Google. Ale inaczej, sama koncepcja, że to idzie w tym kierunku, tak jak kiedyś były, zaczęły się od SAML-a i Federacji, to działało, by to zrobiło takie wow. Potem ID Connect faktycznie gdzieś tam wykorzystujemy i jest on wygodny. To jest po prostu następny krok w całej tej układance. Dobra, co teraz u Ciebie?

Szymon Warda: U mnie? Dawno nie mówiliśmy, MySQL dodał wsparcie dla JavaScriptu. To musiało nastąpić. Ale teraz tak, konkretnie, to nie jest nic nowego. SQL Server miał wsparcie dla .Neta, Jezu…

Łukasz Kałużny: Dawno temu.

Szymon Warda: Tak.

Łukasz Kałużny: Oracle tak samo miał u siebie.

Szymon Warda: Postgres ma PLV8, też ma wsparcie. Więc ogólnie to nie jest nic złego. Spoko, jednak mam wrażenie, że to taki ogólny element trendu, żeby przenosić jak najwięcej w kierunku bazy danych.

Łukasz Kałużny: Znowu.

Szymon Warda: Znowu, tak, wracamy do tego, że mieliśmy to CDC, do którego marudziłem strasznie i teraz znowu wracamy w kierunku baz danych. Żeby nie było, takie rzeczy mają sens tak naprawdę, jak coś przetwarzamy, robi coś bardzo specyficznego, tego powinno być naprawdę mało. To co mnie super martwi w tym wszystkim, to że na oficjalnej stronie Oracle’a Oracle podał 3 dema użycia tej technologii. I teraz lecimy po kolei. Odpalenie Mustache, czyli generatora template’ów. OK, niech będzie, dobra, jakieś tam powiedzmy do maili wysyłki, niech będzie. Wątpliwe, ale niech będzie. Teraz idziemy dalej, bo to idzie coraz gorzej. Kolejne demo, walidacja inputów ze strony www. To jest oficjalne demo na stronie Oracle. Lecimy jeszcze dalej. Kolejny, trzecie, ostatnie demo - procesowanie URL-i.

Łukasz Kałużny: To w ogóle nigdy nie powinno dolecieć do bazy danych.

Szymon Warda: Nie powinno nigdy dolecieć, właśnie. Ale problem jest teraz taki, że zobacz, skoro to są 3D, więc pokazują kierunek, w którym to ma iść tak naprawdę, tam nie ma żadnych dem takich biznesowych, takich sensownych. Mamy całe moduły statystyczne, tam możemy dodać generalnie.

Łukasz Kałużny: Słuchaj, ale przypomina mi się prezentacja tego w React’cie Server-Side i tego wspaniałego SQL Injection, które było już na początku pokazane.

Szymon Warda: A wyobraź sobie nagle generalnie, że masz out of memory na któryś z tych procedurach i składasz centralnie całą bazę danych.

Łukasz Kałużny: Nie.

Szymon Warda: Jeszcze jedna rzecz odnośnie tego, bo to też jest ciekawe w ogóle. W których wersjach to zostało dodane? W każdej wersji, łącznie z chmurowymi, Enterprise’owymi, wszystko, poza community. I to fajnie pokazuje jakie te narzędzia są po prostu w jednym kierunku.

Łukasz Kałużny: Ale pamiętaj, że Oracle specjalnie z tym poleciał. Ciekawostka technologiczna stamtąd, to jest użyty GraalVM. To jest taka ciekawostka dla osób nie kojarzących, to taka maszynka wirtualna, którą jeżeli dobrze pamiętam Oracle zainicjował, żeby szybciej odpalać na mniejszych zasobach właśnie JVM-a z Ahead-of-time Native Image Compilation, jak to ładnie się nazywa.

Szymon Warda: Dobra, co tam masz dalej?

Łukasz Kałużny: Było ciekawe rzeczy, teraz pora na jeden chyba z dwóch dowcipów od Microsoftu. Pierwszy jest taki, Microsoft ma tą swoją low-code’ową Enterprise’ową platformę o nazwie Power Platform. I to jest taka ciekawostka, jak właśnie z architektury governance’u. Power Platform dostał właśnie support dla obsługi wirtualnych sieci Azure’owych.

Szymon Warda: Ok, dobra.

Łukasz Kałużny: I teraz próbuję sobie przypomnieć, kiedy była premiera tego ustrojstwa, jako Power Platform.

Szymon Warda: Znaczy są usługi pierwszej, drugiej i dalszej kategorii, nie oszukujmy się.

Łukasz Kałużny: Wiesz co, ta dostała w 2016/17. Po tylu latach kombinacji z jakimiś własnymi agentami i innymi takimi rzeczami i teraz dostała wreszcie natywne możliwości. Raczej może nie do końca natywne, ale dostała już możliwości użycia.

Szymon Warda: Ale to pokazuje jedną bardzo prostą rzecz - jaki jest zysk z danej usługi i ile kasy pójdzie w jej rozwój.

Łukasz Kałużny: Raczej wiesz co, a ja mam trochę inne podejście. Jak mało ludzie krzyczeli, zaakceptowali, że musisz wstawić jakiegoś agenta i inne takie zabawki. Jak sobie popatrzysz, bo to jest też na zasadzie: mamy ważniejsze feature’ry do dowiezienia.

Szymon Warda: Też trochę, ale jednak mimo wszystko zawsze można tych ludzi niejako dosypać, szczególnie w MS-ie.

Łukasz Kałużny: Dobra, u Ciebie?

Szymon Warda: U mnie ciekawy, bardzo krótki artykuł o Copilocie od MS-u pokazujący jakie problemy wynikły i jak wyglądało rozwiązanie ich i których się nie dało za bardzo rozwiązać w kontekście wytwarzania Copilota tak naprawdę. I fenomenalnie pokazuje jak super niedojrzały jest to obszar jeżeli chodzi o wytwarzanie w ogóle tego typu usług. Całe w ogóle adresowanie prompt engineeringu tak naprawdę, o adresowanie orkiestracji z wieloma zbiorami danych niekoniecznie, bo organizacja samych instancji to jest dość proste. Tym bardziej, że mówiliśmy o tym w poprzednim odcinku nawet, bardziej o tym, jak tego nie robić. Ale niech będzie. O testowanie tych zbiorów. Jeżeli piszesz na ten system, to asercje, itd., nie mają żadnego sensu, bo to się po prostu będzie od razu dynamicznie zbierało. Kompletny brak dobrych praktyk jak taki system budować, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, prywatność i cały compliance tak naprawdę. To też właśnie są rzeczy, które się tworzą tak naprawdę. I jeżeli chodzi o dalej, to idziemy w cały developer experience. To nie jest rzecz, którą postawimy lokalnie i będziemy sobie developować. Fajny, bardzo, bardzo krótki artykuł, który pokazuje jak bardzo raczkujący to jest obszar. Tak samo jak Big Data wchodziło i tam ludzie, to po prostu generalnie było popędzane po prostu kolejnymi skryptami, to jesteśmy w tym samym miejscu. To są te przykłady realnego użycia, takiego szerokiego.

Łukasz Kałużny: Jak tu było, data mining, to się zwało data mining w pierwszych iteracjach.

Szymon Warda: To są te same problemy. Naprawdę bardzo fajny, szczery artykuł pokazujący jaki jest tego w ogóle stan obecnie.

Łukasz Kałużny: Wiesz co, trudno się z tym nie zgodzić. Ja np. akurat wczoraj spędziłem trochę na tej całej układance właśnie copilotowo-openAI-owej, jak to strategicznie można sobie poukładać. I dochodzę do takiego wniosku, że są sobie te Copilot Studio, które jest i OpenAI ma te GPT-sy, czyli te kawałki promptów, które możesz opublikować i inne rzeczy. I w tym momencie patrząc się, jeżeli chcesz coś szybko uprodukcyjnić u siebie w firmie, to te GPT-sy są najlepszą drogą, bo mają jakiś naprawdę zamknięty scope, już jakieś jailbreaki są, da się w jakiś sposób tam podpiąć API. Tylko najfajniej dla nas polskojęzycznych np. i ogólnie dla tych, którzy nie używają angielskiego i swoje dane muszą mieć w Europie, okazuje się, że jest to teraz niedostępne w tym momencie jak nagrywamy, bo uwaga, GPT w Microsoft 3.6.5 są obsługiwane: a) tylko w języku angielskim. Duży WTF. Drugi, większy WTF, a może w sumie mniejszy, tylko dla środowisk, które są zdeployowane w Stanach.

Szymon Warda: Raczej mnie to wcale nie dziwi. To jest obszar, w który generalnie dosypywani są ludzie, zasoby, itd. i trzeba to połatać. To jest po prostu wystawione, żeby było. Działa świetnie, ale stabilizacja tego, jeszcze kawał czasu minie, zanim to będzie takie w pełni normalne i stabilne.

Łukasz Kałużny: Raczej najgorszy jest prompt engineering, bo ja tego nie uznaję i mam nadzieję, że przerodzi się to w sposób wydawania instrukcji LLM-om w bardziej ustabilizowany, formalny, a nie po prostu w sztukę: wpuśćmy małpę i zobaczmy kiedy osiągnę wreszcie właściwe wyniki, bo tak to teraz wygląda.

Szymon Warda: W tym artykule jest fajne podsumowanie jednego developera, który określił prompt engineering bardziej w jednym zdaniu: It’s more of art, than science. To pokazuje jak bardzo nie wiemy jak do tego podejść.

Łukasz Kałużny: To pokazuje też, że długofalowo jest to do wyrzucenia.

Szymon Warda: Zależy kto będzie konsumentem tego, czy taki chat, czy generalnie ludzie. Ale dobra, idźmy za dużo już o AI-u, co tam dalej masz?

Łukasz Kałużny: WMware’a. Ale dobra, lecimy. Dwa strzały z VMware’a. Pierwszy strzał jest taki, że był sobie ich ten darmowy wirtualizator vSphere, teraz tam kiedyś ESXi się zwało, potem vSphere, Hypervisor i teraz, co jest najciekawsze, został ubity i już nie będzie dalej dostępny. Więc to. Microsoft też tam jeszcze ma jakąś starszą wersję swojego Hyper-V Servera, ale też już nic nie wydaje. Więc ogólnie tutaj przejął VMware’a, to zaczyna ciekawe ruchy. Jednym z nich właśnie jest ubicie tych darmowych zabawek. Drugim ciekawym ruchem są zmiany licencyjne i to zmiany licencyjne, które wyrywają ponoć firmy z butów, tak zdrowo. Na zasadzie, niektórzy zastanawiają się bardzo mocno, że chyba porzucimy tego VMware’a w diabły.

Szymon Warda: Ale to tylko strzał w kolano i nie tylko, bo w tym momencie to jest taka, jest alternatywa, po prostu pójście w chmurę.

Łukasz Kałużny: Wiesz co, ale to samo zrobili z Symanteciem, jak sobie popatrzysz.

Szymon Warda: Zgadza się. To jest takie dojenie klientów po to, żeby mieć dobre wyniki na kwartał, itd.

Łukasz Kałużny: Żeby się szybko zakup zwróciło. Ale zobacz co robi Vorac z Javą w pewnym momencie. Ci zrobili to 3 razy szybciej.

Szymon Warda: Kolejne dojenie. Tak, ale będzie, jest ten Open JVM, ale będzie ciężko zejść, ale tutaj po prostu opcja jest prosta, schodzimy po prostu, jednak będzie innego providera.

Łukasz Kałużny: Tak, to całość jest tutaj zabawy, które pokazują w wyliczeniach nowego programu dla hosterów, że koszty lecą 10 razy do góry w licencji.

Szymon Warda: To będzie ubijanie tych mikro chmur, itd., itd.

Łukasz Kałużny: Wiesz, to też będzie, ale podobne wyceny zaczynają trafiać, bo zmienia się również licencjonowanie u klientów i tam też podobne, może nie aż tak drastyczne wzrosty, ale też lecą. Więc to jest taka ciekawostka. I tak jak z pozostałościami po Sunie, robił to kilka dobrych lat, ci lecą tu ekspresowo.

Szymon Warda: Wyniki mają być. Dobra, ja Ci jeden link ukradnę, bo bardzo liczyłem, że w końcu go poruszysz, a ja mam do tego idealny link, bo odrzuciłeś link odnośnie kolejnego rozbicia, jeżeli chodzi o Nginxa.

Łukasz Kałużny: Kolejnego rozbicia w opensource’ie, pierwszego w Nginxie.

Szymon Warda: Tak, tam jeden z developerów właśnie stwierdził, że odchodzi i otworzy, ruszy z projektem Free Nginx, tak się chyba nazywa, o ile pamiętam, z racji podejścia managementu, że tak powiem.

Łukasz Kałużny: Tak, F5.

Szymon Warda: Do rozwiązywania bugów. To ja mam coś wokoło tego. Jest sobie Cube Admiral. Generalnie to jest narzędzie do federacji. Nasze zdanie o tych narzędziach chyba doskonale wszyscy znają.

Łukasz Kałużny: Federacji w Kubernetesie, czyli zarządzaniu tak, żeby deployować sobie multi-cluster z jednego narzędzia.

Szymon Warda: I to wszystko pomiędzy tymi klastrami i mieć jedno narzędzie do ogarniania tych wszystkich wielu klastrów. No i narzędzie wygląda całkiem nieźle, na skali udowodnione. Tylko ma jeden mały problem. tak naprawdę, jest to narzędzie od ByteDance, czyli od Chin. I teraz pytanie, i dlatego nawiązuję generalnie do tego Nginxa, który był swego czasu rosyjskim rozwiązaniem. Czy użyłbyś narzędzia chińskiego w organizacji? Bo jest opensourcem, możesz zobaczyć kod. Pytanie teraz jest takie: mówię sprawdzam na tym, co opensource mówi, że: to opensource, tzn., że będzie bezpieczny i można sobie wszystko zobaczyć. Realnie nikt na ten kod nie patrzy z takich osób wykorzystujących, albo bardzo mały promil.

Łukasz Kałużny: Raczej w ramach szybkiej oceny ryzyka lepiej to po prostu odrzucić.

Szymon Warda: Właśnie. Więc pytanie, czy za chwilę nie będziemy mieli ciekawego podziału opensource’a?

Łukasz Kałużny: Na źródło.

Szymon Warda: I co Ty na to, że co Europa wykorzystuje, albo cały blok, powiedzmy Europa, USA, a cała reszta? Czy to nie są narzędzia, które są publikowane i większość ludzi nawet nie spojrzy i: ok, nie użyjemy tego, nie ma opcji.

Łukasz Kałużny: Wiesz co, to jest taka ciekawa rzecz z tą układanką, jak sobie popatrzymy na całość. Wiesz, akurat patrząc się, sorry, ten Cube Admiral versus Nginx, ten Cube, sorry, w większości przypadków lepiej użyj Argo, będzie stabilniej.

Szymon Warda: Tak, ale wydaje mi się z jakichś opensource’ów mimo wszystko tu będą wychodził,y z organizacji powiedzmy niezbyt przychylnych, albo z napięciami geopolitycznym, będzie coraz więcej tak naprawdę. Więc ciekawy problem, jeżeli chodzi o cały governance i podejście w ogóle do tego, że opensource jednak nie daje gwarancji, że tam wszystko jest w porządku, bo nikt nie będzie tego weryfikował.

Łukasz Kałużny: Podsumowując, poszedł fork Nginxa o nazwie Free Nginx i ma być rozwijany z dala od korporacyjnych nacisków.

Szymon Warda: Co się nie uda, bo potrzeba kasy, żeby ludzie mogli przeżyć, którzy to developują. Ktoś będzie musiał na to pieniądze wyłożyć prędzej czy później. Nie oszukujmy się. Opensource w zeszłym roku i jeszcze w poprzednim roku pokazał, że po prostu potrzebuje pieniędzy, żeby się utrzymać, bo ludzie muszą za coś żyć i pracować.

Łukasz Kałużny: Wiesz co, tak, a o co się pokłócili? To o podejście do polityki bezpieczeństwa, która jest w F5, na temat łatania podatności, bo tak to można podsumować, całą zabawę.

Szymon Warda: Dobrze, co tam jeszcze masz?

Łukasz Kałużny: Ostatni dowcip na dzisiaj, też z Microsoftu. Sudo pojawiło się w Windowsie.

Szymon Warda: A tam były już jakieś próby wielokrotnie wejścia i wydania.

Łukasz Kałużny: Nie, raczej cały czas masz UAC-a, User Access Control, czyli ten piękny popup.

Szymon Warda: Z którego wszyscy się nabijali, a potem wszystkie inne firmy to wprowadziły też.

Łukasz Kałużny: I wcześniej też to działało, nawet… Inaczej, jesteśmy kurde dziadkami, naprawdę jesteśmy dziadkami, bo UAC pojawił się przy Vista’cie i wtedy nie działał.

Szymon Warda: Wtedy był upierdliwy bardzo.

Łukasz Kałużny: Tak, promptował, bo w siódemce w zależności od apki odpowiednio się już ładnie zapamiętywało i ustanawiało. Więc teraz tutaj wprowadzono w Windowsie zabawę w postaci właśnie Sudo, żeby łatwo sobie podbić z PowerShella czy terminala, łatwo podbić sobie uprawnienia do góry, a nie odpalać jako admin.

Szymon Warda: I jako kolejny terminal jako admin. Super, bardzo użyteczne.

Łukasz Kałużny: Raczej to jest to. I ciekawostkę, pozdrowienia dla Piotrka Stappa, bo kombinował z funkcją Sudo w PowerShellu i zostawił nawet jeszcze wpis na blogu w 2015 roku.

Szymon Warda: Pamiętam jak to publikował, tak, było.

Łukasz Kałużny: Więc też linkujemy do Piotrka i pozdrawiamy. Więc z mojej strony to wszystko na dzisiaj.

Szymon Warda: No to tyle. Trzymajcie się! Hej!

Łukasz Kałużny: Trzymajcie się! Hej!